FELIETONY:
Web Browser - nie tylko przeglądarka... [ by Pavlik
]
|
Do czego się używa Web Browsera napewno wiecie.
W kwestii zrozumienia wymienię je wszystkie (chodzi mi o te walory które zostały oddane przez programistów jako wiadome możliwości tego programu - bo dla mnie nie jest to zwyczajna przeglądarka).
Przeglądanie stron html, htm, php, większość obrazów, mp3,
wave, itp.
Niewiem czy wiecie ale ze stajni autorów wyszło bardzo wiele wersji tegoż programu. Jeśli wiem o wszystkich to jestem w stanie stwierdzić, że jest ich dokładnie siedemnaście (jeśli myśleliście że trzy to byliście w błędzie). Kolejne edycje tej przeglądarki (która była skierowana tylko na rynek amerykański) zawierały usprawnienia względem poprzednich wersji które należy rozumieć poprzez dodanie nowych składników, które umożliwiały by buszowanie w ewolującym
internecie.
To właśnie dlatego na przeglądarkach z numerkiem poniżej 3.0 nie można sobie pogawędzić na chat'cie (problemy są także z
irc'em).
Większość tych re-edycji dołączana była tylko w zestawie z
Dream'em, który był sprzedawany w danym okresie.
Dlatego też tak cichutko o nich było.
Ale pewnie nie wiecie że ma on "ukryte opcje" dzięki którym jest to niezła maszynka do dardzo wielu rzeczy.
Czs odkryć wszystkie karty i pokazać na co w pełni stać naszego
weba!
Web Browser daje nam ukryte możliwości (które są w sumie niezgodne z prawem ale służą ogólnemu dobru) odpalania plików tekstowych oraz worda (z tymi ostatnimi mogą wystąpić problemy przy odpalaniu jeśli w pliku zawarte są rysunki lub/i tabele - w pliku worda ma znajdować się sam tekst!), odpalaniu wszystkich rodzajów obrazów
(bmp, png, jpg, gif...) i stron internetowych (muszą one być ściągnięte jako całość z zachowaniem zagłębień a nie jako pojedyńcze składniki typu strona.html i folder <strona_pliki>).
Jeśli ktoś się zna choć trochę na programowaniu html to może sobie sam takową zrobić by póżniej odczytywać ją na Dreamcaście i to wszystko w wersji
offline!!!
W Webie nie ma możliwości wybierania tak jak w innych programach garażowych danych plików.
Poprostu trzeba wpisać w pasek adresowy (ten czarny na górze po odpaleniu netu) ścieżkę dostępu do pliku, a odbywa się to za pomocą komendy -
file://(i dalej już wpisujemy adres komórki).
No ale zapytacie jak dostać się do paska adresowego, którego nie ma w menu?
Są dwia wyjścia.
Pierwsze to wskoczyć na internet - pasek sam się od razy pojawi.
Drugi jest trochę trudniejszy ale to jedyna droga wyjścia dla tych co nie mają (lub już nie mają) neta na dece - jak ja - w dwa miech stuknęłem 2 100 zł na rachunek tel starych :).
W głownym menu wciskamy start i udajemy się do opcji gdzie wybieramy e-mail
account.
Po doładowaniu się strony wypełniamy wszystkie okna (nie muszą być to prawdziwe dane - wystarczy aby były umieszczone odpowiednie znaki taki jak kropka czy @).
Opuszczamy opcje potwierdzając i póżniej seve'ując je do pamięci
dream'a.
W menu głównym wchodzimy w EMAIL. W tym momencie pojawia się komunikat ładowania (nas w trąbę
hehe) konta pocztowego i który przerywamy funkcją STOP. Powinniśmy znależć się w niebieskim ekranie z napisem MAIL TRANSFER
INTERRUPTED. teraz czeka was kolejna wyprawa do opcji e-mail account. Teraz czyścimy pola przy INCOMING SERVER i OUTGOING SERVER oraz wychodzimy potwierdzając i ponownie save'ując. Chwilę po save'ie wyskakuje komunikat z umieszczonym błędem, że Web nie jest w stanie połączyć się z portalem internetowym (na którym jest wasz mail [prawdziwy czy nie]). Dzieje się tak dlatego ponieważ nie zostały opisane miejsca docelowe (te, które przed chwilą wyczyściliśmy). Potwierdzamu ERROR i już mamy dostęp do paska adresowego.
Najlepiej (tak dla ładu na płytce z webem) odpowiednio usytuować pliki w jednym katalogu (lub jeszcze niżej w pod katalogach) oraz (jeśli ktoś potrafi stworzyć prostą strone html i polinkować dane pliki (to jest bardzo wygodne). Ja tak zrobiłem sobie mega kolekcję tipsów, kodów i opisów na jednej płytce. Najwięcej czasu ( bo ponad 12 godzin zeszło mi się na zlinkowanie ponad - no nie wiem - mogę skłamać - ponad 1000 plików tekstowych. Co za poświęcenie!! Ale teraz przynajmniej nie muszę latać po netach jak się zatnę w grze, do której nie ma (w żadnej prasie polskiej) opisu. Jeszcze jedna sprawa. Pliki które sami dołożycie (a dokładnie to ich nazwy) nie mogą mieć spacji i polskich znaków - ale jeśli już tak nagracie to: po wpisaniu dokładnej nazwy pliku ( z polskimi literami i tak dalej ) i odpaleniu OK (i oczywiście po nie znalezieniu danego pliku przez
weba) należy wejśc w pasek adresowy i zamienić polskie znaki oraz znaki typu $, %, &, *, - dolną krechą ( _ ), a kropki usunąć i jeszcze raz potwierdzić.
Związane jest to z koniecznością nagrywania przy określonych opcjach w których informacją są znaki ASCII ( brak innych znaków poza ogólno światowymi, litery, oraz niektóre znaki).
Do wypalenia takiej płytki potrzebne jest:
1. Web Browser (obojętnie która wersja - tylko nie dream key!) koniecznie w wersji non-boot czyli takiej która wymaga Boot CD.
2. Trochę komputera z nagrywarką.
3. I oczywiście program do nagrywania - koniecznie NERO!
Muszę dodać jeszcze że całość musi być nagrana (koniecznie) w jednej sesji (plików z następnych sesji po prostu wam nie znajdzie) w Trybie
(mode) 1, Iso pozion 2 (iso level 2 - wtedy nie ma ograniczenia ilości znaków), Iso 9660 z zakładką
JOLIET.
ps. Jeśli nie macie Web Browsera w wersji non-boot (popularny w naszym kraju jest Web Browser 2.6 w wersji
selfboot) to używając mojej metody (felieton - selfboot to non-boot) zróbcie sobie
non-boot'a.
Jeśli macie jakiekolwiek pytania to walcie na mojego maila:
pavlikdc@o2.pl
|
|