FELIETONY:
Naprawa i przegląd okresowy czytnika GD-ROM [ by Pavlik
]
|
Umarł król... czyli jednemu z moich znajomych padł czytnik w konsoli.
Nie chcę krakać ale komuś z Was też może się to stać więc...
Dzięki jego uprzejmości poradnik ten wzbogacony będzie o zdjęcia bardzo dobrze obrazujące mój opis.
Usterki w deceku zdarzają się bardzo rzadko. Najczęstsze usterki występują:
- w czytniku,
- na płycie głównej (siada chip odpowiedzialny za porty - naprawa ok.70 PLN)
Zasadnicza różnica między tymi usterkami to fakt iż naprawę czytnika możemy sami dokonać.
A wiec zaczynamy.
Jak zdjąć górną obudowę deceka na pewno wiecie....a jak nie to nawet nie czytajcie tego dalej.
Z pewnością każdy z Was widział klapkę przykrywającą czytnik więc przejdę od razu do rzeczy i przedstawię wam cały czytnik
Na zdjęciu zaznaczone są miejsca zamocowania czytnika jako całości do blachy głównej.
Odkręcamy śrubki i po krzyku.
Odwracamy czytnik i widzimy blachę przykrywającą płytę główną czytnika.
Odkręcamy śrubki w zaznaczonych miejscach i widzimy wtedy płytę główną czytnika
Zauważyć można wtedy że całość składa się z kilu części: płyty, podstawki i mechanizmu z czytnikiem.
Mechanizmy z czytnikiem właściwym połączone są taśmą oraz kabelkami widocznymi na zdjęciach poniżej
Połączenie przedzielone jest podstawką mechanizmów widoczne na obrazie poniżej.
Podstawkę tą można bezboleśnie wyciągnąć bez potrzeby odpinania taśmy i kabli.
Teraz dopiero można (ale delikatnie) odpiąć taśmę i kable.
Płyta główna czytnika powinna (jeśli jej nie złamaliście :) ) wyglądać tak.
Zauważyć można że koniec taśmy jest trochę zwichrowany - tak tak - właśnie to ona była przyczyną usterki w czytniku.
Przycięłem ją trochę i kładąc ją na równej powierzchni, koniec jej przejechałem lutownicą.
To w celu dostania się do tasiemek.
Nakleiłem na końcówkę naklejkę i usztywniłem cienką plastykową taśmą.
A mechanizm wygląda tak.
Zaznaczone prowadnice oraz zębatki należy co jakiś czas smarować (ja używam NIVEA hihi).
Częstą przyczyną złego odczytu płyt jest niewłaściwa odległość (zapadnięcie) talerzyka trzymającego płytę (można go zdjąć, ale delikatnie !!!!) oraz potencjometru (sorki za rozmycie) dzięki któremu można ustawić ogniskową.
Potencjometr ten służy również do odczytu CD-RW. Jeśli Wam się uda (a macie taką potrzebę) to możecie igłą - napuścić trochę oleju (dla lepszej pracy) pomiędzy górną zaślepkę a talerzyk (na ośkę).
Jednak najczęstrzym problemem jest układ laserowy.
Wtedy odkręcamy srubkę trzymającą ślimak i delikatnie wyjmujemy czytnik właściwy.
No to dobra - czas zająć się czytnikiem.
Wykręcamy (wyżej pokazany) ślimak z czytnika.
I mamy cóś takiego.
Teraz musimy zadjąć malutką obudowę (zaznaczoną na zdjęciu).
Widzimy wtedy że soczewka osadzona jest naokręgu który jest częścią elektromagnesu.
Delikatnie podnosimy okręg ponieważ jest on połączony taśmą.
Wtedy możemy już przeczyścić zarówno soczewkę (obustronnie) jak i peryskop.
W tym miejscu polecić mogę mleczko Mr.Sheen (domowe sposoby są najlepsze) którym nasączamy watę nakręconą na cieniutki śrubokręt.
Następnie trzeba to przetrzeć suchym odpowiednikiem.
No i można to wszystko powtórzyć w odwrotnej kolejności co by wszystko do kupy złożyć.
Oczywiście nie musicie wszystkiego rozbierać jeśli zaszła potrzeba
nasmarowania prowadnicy i ślimaka.
I na koniec jedna uwaga - całość operacji wykonujcie tylko w próżni....hehe, żartowałem - wykonujcie jeśli nie macie już nic do stracenia (szczególnie zdjęcie tależyka może przyspożyć problemów).
Do czyszczenia soczewki i innych podobnych części odradzam mam używanie płynów spirytusowych - bo może to być wasze ostatnie czyszczenie...
I to by było na tyle.
Możecie trzymać za mnie kciuki - ponieważ już prawie naprawiłem czytnik kumpla.
Jedynym problemem jest jeszcze to iż nie chodzą wszystkie płytki.
Pewnie trzeba się jeszcze pobawić potencjometrem i talerzykiem ale to już kwestia czasu....
Do przeczytania.......
i na koniec thx to:
Michał - za popsucie czytnika,
Groszek - za możliwość napisania tych bzdur
Jakby co to możecie mnie znaleźć pod adresem - pavlikdc@o2.pl
Nara.....Pavlik
|