|
|
|
FELIETONY:
Dreamcast a sprawa Polska [ by El_Cheuco
]
|
Cóż to za dziwny tytuł? „Dreamcast,
a sprawa Polska” ??? Znowu jakieś porypane teksty, no
ale w końcu coś trzeba napisać, Matura, studia, kariera
polityczna (chociaż do tego nie trzeba mieć matury :P vide
Lepper i inni). Taki temat wybrałem ponieważ jak mi wiadomo z
nieoficjalnych źródeł polscy giercmani w większości korzystają
z kopii zapasowych. Dla niektórych pecet w domu to temat do
przechwałek. To nieprawda, że komputer stał się czymś w
rodzaju sokowirówki, wcale nie jest traktowany jako rzecz która
jest na równi z telewizorem. W moim przypadku: komputer w
niezmienionej formie istnieje już ponad trzy lata - co jest
wiekiem dla dzisiejszej technologii wręcz niezwykłe. Pomyślcie
sobie jak ktoś taki jak ja - nie mający pieniędzy na ewentualną
rozbudowę komputera ma się nacieszyć graniem???? Można
powiedzieć, że grać wcale nie musisz - przecież to nie jest
obowiązek! No tak tu macie racje, ale każdy wam powie, że jak
się zaczęło to się skończyć nie potrafi, a poza tym u młodszego
pokolenia może mieć to skutek niewyobrażalny. Wyobraźcie
sobie: Jaś ma 13 lat, jest w wieku typowo gralnym, komputer ma już
od dwóch lat (czyli archaizm). Ojciec postanawia zapisać go do
elitarnego gimnazjum, aby miał lepszy start w przyszłości.
Owszem jest to dobra szkoła, ale któż do niej chodzi??? Sama
elita (jak to mój kolega powiedział „przydupasy”),
Oni mają wszystko najlepsze, Jasiu niestety. Jego ojciec ciężko
pracuje, aby pokryć czesne i związane z tym wydatki. Koledzy wyśmiewają
się z niego jak On wygląda, że ma do kitu komputer - tak na
prawdę jest i wiem to z autopsji. I co wtedy Jasio może zrobić
pochwalić się czymś nowym. Kupić jakiś sprzęcior niezwykły.
Niestety albo nawet stety Sega miała u nas zawsze dobrą opinie
jako wytwórca gier. Jasio idzie do sklepu i zastanawia się nad
Szarakiem (który ma mnóstwo gier aczkolwiek nie zawsze dobrych)
albo poczciwą (niestety dedniętą) Segą Dreamcast. Jaś patrzy
na cenę - porównywalne. Ale co powiecie te gry????/ Achhhhh
GRYYYYYYYY. Gry miodzio po prostu. Przyznam, że Dreamcast daje
przedsmak tego co oferuje PS2 ale za to za jaką cenę - mniej niż
400 zł. Co z tego, że Makaron umarł - istnieje dla niego wiele
gier, o wiele większy odsetek gier które są godne polecenia niż
na PS!?!?!?! Czy na PS2 mamy Shenmue - NIE , czy na PS
mamy Soul Calibura - Nie. Dlatego polecam - jeżeli nie
masz kasy na rozbudowę swojego poczciwego PC, a chcesz koniecznie
grać? KUP DR. M. Casta. :P
|
|
|
|