SEGA DREAMCAST SITE

RECENZJE
Alone In The Dark IV [ by
Emisio ]


W czasie gdy survival horrory idą w dziesiątki, mało kto pamięta, że prekursor tego gatunku nie miał nic wspólnego z Zombiakami i korporacją Umbrella. Alone in The Dark - oto pradziadek wszystkich gier tego typu. Gdy ukazał się w 1993, buł pierwszą grą, która łączyła prerenderowane tła 2d, z w pełni trójwymiarowymi postaciami oraz która posiadała całkiem niezły klimacik strachu (CAPCOM jakoś nie zachwyca w tym temacie). Po dwóch kolejnych (niezbyt udanych) częściach sagi, nadszedł czas na czwartą odsłonę Samotnego w Ciemności, która mam nadzieję podwyższy poziom serii.

AitD jest bardziej thrillerem niż horrorem. Nigdy nie wiesz co czai się w ciemnych zakamarkach pokoju. Głównym bohaterem gry jest Edward Carnby , który przeszedł "lekką" metamorfozę - zamiast przestraszonego, starszego gostka z nadwagą, mamy teraz przystojnego bruneta, który jak się okazuje jest dobrym duchem, odradzającym się co ileś tam lat. Drugą grywalną postacią jest Aline Cedrac - pani archeolog, która próbuje poznać kim jest jej ojciec. Akcja gry dzieje się na tajemniczej Wyspie Cieni. Wygląda na to, że to tam znaleziono ciało Charles Fiskego - kumpla Edwarda. Fiske poszukiwał tam trzech tabliczek o mitycznej mocy. Eddie musi rozwikłać zagadkę śmierci Charlesa i przy okazji dowiedzieć się ki diabeł siedzi w tych tabliczkach. 

Na początku gry wybierasz kim chcesz grać - Edwardem (więcej strzelania) czy Aline (zagadki i inne takie). Ich drogi splatają się miejscami; komunikują się także za pomocą krótkofalówek. Około 40% gry jest takie same dla obu bohaterów, jednak reszta to zupełnie inna śpiewka dla naszych ptaszków. Scenariusz jest nieco subtelniejszy niż w innych grach tego typu. Edward zaczyna grę rozmową z gostkiem, który szczerze odradza wejście na teren opuszczonego zamku, Edward ignoruje jego ostrzeżenia, wtedy nasz rozmówca prosi o kilka naboi do swojej broni, detektyw wręcza mu paczuszkę bulletsów, a chwilę potem słyszy odgłos samobójczego strzału - widzicie więc, że akcje są bardziej zbliżone do thrillera niż do zwykłej horroro - siekanki. 

Edward zaczyna grę z pistoletem na podorędziu, jednak często zdarzy się tak, że latarka będzie dużo skuteczniejszą bronią - wystarczy skierować snop światła na potwora a ten "rozpłynie" się (w końcu to Wyspa Cieni, no nie?). Edek ma do dyspozycji w sumie siedem broni oraz możliwość lockowania się na przeciwniku. Aline na początku nie ma w ogóle broni, a problemy rozwiązuje drogą umysłu i logicznego myślenia.

Są trzy główne pomieszczenia w grze: teren na zewnątrz posiadłości, opuszczony zamek i sieć wypełnionych wodą jaskiń. Jeśli chodzi o znajdywanie przedmiotów - świecą się one pod wpływem latarki, oczywiście szukać będziemy przeróżnych kluczy, notatek czy też akt. Na swojej drodze napotkamy także sporo postaci z którymi utniemy sobie krótką bądź też długą pogawędkę.

Jak już pewnie wiecie Alone jedynka był pierwszą gro typu 2d tła + 3d postacie. Powiem tyle AitD:TNN doprowadzątę technikę niemal do perfekcji. Zwłaszcza tła - mniam jak to wygląda!!! Co do postaci hmmm mogło być lepiej ale i tak jest nieźle. Wyglądają trochę nierealnie - nie pasują tu "wyprane" i rozmyte tekstury ich twarzy i odzieży, zwłaszcza na tle teł ;-), ale nie jest to na szczęście zbyt widoczne w czasie gry. 

Jest osiem typów potworków np. nieźle wkur...zone pieski, robale żyjące w wodzie, takie roślinowate coś. Warto jeszcze nadmienić to, że gra rewelacyjnie wręcz symuluje oświetlenie teł - gdy jasność pada na określoną część tła jest ono szybciuteńko podmieniane na nową oświetloną w odpowiednim miejscu przeróbkę. W sumie tych teł jest sporo, bo 1200!!!!! Są także wstawki FMV popychające naszą historię naprzód. 

... i trzeba przyznać, że część z nich wygląda nieźle!


Wstawki FMV rozwijają fabułę...

Muzyka także jest świetna - tworzył ją Steward Copeland z The Police. Dopasowuje się ona do tego, co dzieje się na ekranie. 

Alone in the Dark: The New Nightmare chyba odbierze palmę pierwszeństwa w survival horrorach. Czemu? Bo jest jedną z lepiej wyglądających gier na Dreama, bo historia jest wciągająca, bo ma super klimat i wreszcie, bo muzyka jest wspaniała. 




Producent: Dark Works
Gatunek: Survival Horror
Rok Wydania: 2001
Obsługuje: VMU, 1 player, Jump-Pack
Memory Card: ???
   
   
   
   
GRAFA

 

MUZA

 

MIÓD

 

OGÓŁEM  9 / 10

 

 

Copyright C 2002-2003 M@jk. Wszelkie prawa zastrzeżone. Site design by LaGranda. Best view 1024x768