RECENZJE
Fightnig Vipers 2 [ by Grzybek ]
|
Każdy
z nas zna takie fightery jak: Soul Calibur, Dead or Alive 2 czy
King of Fighters, ale pewnie tylko nieliczna część posiadaczy
"Makarona" słyszała o Fighting Vipers 2(może się mylę:).
Nie
będę się pisał o fabule bo każdy wie jaka ona jest (taka sama
jak w innych bijatykach:).)11
fighterów musi stawić czoło temu złemu, aby uratować świat-normalka).
Ok. Zacznę może od Menu. Też nic odrywczego ;( Arcade, V.S,
Random, Survival, Training i Options. Na pierwszy ogień poszedł
Training. I w tym momencie nasuwa się tylko jedno pytanie- co to
k**** jest???!!!???? Brak listy komend, jakieś beznadziejne opcje
po prostu kicz totalny. Następnie (może będą jakieś zalety)
napiszę może coś o zawodnikach. Jak już wspomniałem jest ich
11 i (chyba) 3 ukrytych. Jedno trzeba przyznać-tak pokręconych
postaci jeszcze nie widziałem :) np. koleś o imieniu Raxel
nawala się za pomocą gitary :) itp... Każdy z naszych bochaterów
(tak przez “ch”! :)) przy odziany jest w pancerz który
powoli ulega rozpadowi pod wpływem ciosów. Oczywiście jak się
zniszczy to koleś otrzymuje zwiększone obrażenia i co najważniejsze
(jeden z plusów gry) może wykonać Super K.O. Jest to niby taki
mega-atak dzięki któremu wygrywasz dwie rundy :)
Hmmmm.....co
mogę napisać o ciosach. Jest ich tyle co kot napłakał ;(.
Jakieś tam 2 combosy (może 3,4 od biedy), parę ciosów i jakieś
techniki. Jest także fajny bajer wówczas gdy zostaniesz wywalony
w powietrze (przez przeciwnika) to naciskasz przycisk i stoisz na
dwóch nogach w powietrzu. Nadszedł czas na oprawę audiowizualną.
Postacie są wykonane dobrze ale areny są po prostu tragiczne :(
jak się kogoś wyrzuci za ring to owszem niszczy jakieś
elementy, ale to wszystko jest w 2D. Wstyd.....O dźwięku mogę
powiedzieć tyle- ujdzie (prawie same techno).
Nadszedł
czas na podsumowanko. Sądzę że nie jest to gierka warta duższej
uwagi, ale popykać sobie można :). Dlatego ocena taka jest jaka
jest.
P.s
To jest pierwsza moja recenzja więc nie śmiać się!! J
Zdaniem M@jk`a;
Grzybek zadebiutował
tym że tytułem wśród recenzentów - czekam na kolejnych odważnych...,
i "dłuuuższe" prace (aha apel do szeryfa: Jak coś
piszesz to nie krzycz :)) [wyłącz CAPSLOCK]).
Co do gry to powiem krótko: Jest słaba i tyle, szkoda bo
"jedynka" na Saturna była konkretna..., ma w sobie
kilka ciekawych patentów (np. możliwość destrukcji pancerza,
czy super K.O) ale na tle takich killerów jak Soul Calibur czy
Dead Or Alive 2 wypada bardzo blado... (raczej dla szalonych
wyznawców Japonii - Hi Rolly !)
Moja
Ocena:
4.5/10 (ze względu na sentyment do "jedynki")
|
|