RECENZJE
Jet Set Radio [ by Shpaq
]
|
Hiya !
Cały czas gramy w wyścigi, mordoklepy, fpp, tpp, rts, abs. No dobra
? moze nie caly czas, ale chyba wszyscy juz oczekuja na powiew
swiezosci ze strony full-of-new-pomysly developerow. Ci, ktorzy mieli
stycznosc jakis czas temu z Parrapa the Rapperem (Psx) kumaja o czym
mowa. Wedlug mnie ta pozycja naprawde namieszala, mimo iz tak naprawde
to zadna z niej giera.
Ladies and gentleducks: oto nowa nadzieja przemyslu gier video - JET
SET RADIO !!!!
Yo!
Japonczycy potrafia zaskakiwac. Sega wypuscila na swoim rodzinnym
podworeczku cos co byc moze lekko zrewolucjonizuje spojrzenie jak nie
na sama rozgrywke, to przynajmniej na grafike. Ale o tym pozniej.
Zajmijmy sie najpierw sama fabula. Jestesmy w Tokyo. Piracka stacja
Jet Set Radio, za ktora stoi bardzo kwasny dj Profesor K walczy o
teren z innymi harcerskimi rozglosniami. A na czym polega walka ? Otoz
nalezy jezdzic na rolkach jednym z ekipy naszych bladersow i
"wrzucać". Znaczy, dla mniej kumatych, malowac graffiti z
logosami Jet Set Radio. Miejsca sa zaznaczone na mapce oraz w ciagu
samej rozgrywki czerwonymi strzalkami. Wrzucanie to jednak nie czysta
sielanka, kazdy kto to robil w swiecie anty-virtualnym wie ze zawsze
trzeba sie rozgladac za panami wąsko-barkowcami w niebieskich
poldkach z mopowa rejestracja. Tutaj rowniez jest policja (jakby sie
jeszce ktos nie skapnal o czym pisze), ale jest o wiele bardziej
weselsza niz nasze kochane pieski. W Tokyo mopowcy biegaja w grupie
podnoszac kolana przed siebie krzyczac rownomiernie ? oj,oj,oj,oj?
(kolejny powod aby sie tam przeprowadzic). Tak wiec uciekanie przed
nimi jest w przeciwienstwie do real worldu (o czym sie niestety
przekonalem) bardzo wesole. Cale Tokyo podzielone jest na trzy strefy
wpływow, kazda strefa to zupelnie inna pora dnia, no i zupelnie inne
lokacje. Z levelu na level policja staje sie coraz mniej wesola, ale
coraz bardziej efektywna (na koncu np. jacys men in black/grey w
jet-pack`ach lutuja z karabinow !). Gdy wykonczymy wszystkie gangi,
musimy stanac do walki z prawdziwym potentatem rynku radiowego - Radio
Zet i Dj Zetka, ktory gra fajna muze z vinyli. No dobra, tak naprawde
nie ma zadnego Radia Zet, ale giera jest calkowicie po japonsku i nie
da sie za duzo wykumac, chociaz co ciekawe wszystkie wokale sa po
angielsku. Nie pytajcie sie mnie dlaczego bo nie wiem , ale na pewno
to pomaga.
Right On !
Dobra, tyle tytulem wstepu, czas na to co wszystkie misie lubia
najbardziej (pora na dobranoc). Grafika w JSR to czyste szalenstwo,
segowcy wpadli na iscie szatanski pomysl - do fajnych postaci i innych
obiektow, wykonanych of coz polygonalnie dorzucono realtime`owy out
line. Coz to takiego ? Krawedzie obiektow sa po prostu specjalnie
pogrubione czarnym kolorem. Daje to taki efekt ze sama gra wyglada po
prostu jak kreskowka ! Jak zajebista kreskowka ! Wydaje mi sie, ze
dopiero w tej grze profesja, grafik nabrala glebszego znaczenia.
Zaczynam nareszcie odczuwac, ze konczy sie wyscig polygonow. Do tej
pory jak gada sie o grafice i mowi, ze w jakiejstam pozycji jest
wypas, to samo przez sie rzuca sie stwierdzenie "ile rusza
polygonow ??". W JSR tak nie jest, bo tutaj grafika po prostu
jest zajebista, ale nie w tym znaczeniu co zawsze. Wydaje mi sie
nawet, ze nie ma tu zbyt duzo polygonow, ale ani przez sekunde sie nie
zastanawialem sie ? ile rusza ??. Od razu zastrzegam, ze ci ktorzy nie
lubia komiksow i kreskowek (anyone ?) nie polubia tez tej gierki. Ona
az smierdzi komiksem, ze tak brzydko napisze. Aha ? nie dajcie sie
nabrac ? na psx wyszla giera Fear Effect z efektem zerznietym wlasnie
z Jet Set Radio (a poza tym na dece mamy jeszcze Wacky Racers gdzie
rowniez zastosowano out line`y ehh, pamietajcie tylko, ze to JSR bylo
pierwsze). Warto jeszcze wspomniec o design`u postaci i samego Tokyo.
Jedno slowo... nie... nie znajde takiego slowa, bo ze slowem
"wypas" to bym sie wyglupil. To trzeba zobaczyc. Postacie co
jakis czas same sie zglaszaja do naszego kru. Trzeba powtorzyc po nich
jakies triki, albo wygrac, ze tak powiem, wyscig (bo wyscig to to do
konca nie jest). Wszystkich jest okolo dycha, niektorzy lepsi,
niektorzy slabsi, mi do gustu najbardziej przypadla dwojka niggasow ?
jeden przypomina takigo neo 2pac`a, z wykreconymi okami, a drugi to
czysty old skoolowy LL Cool J w newskoolowym wydaniu, z getto
blasterem na barku (tak, tak ? koles jezdzi na rolkach, czesze triki i
wrzuca trzymajac caly czas na barku radio !).
A city... ehh... napisze tylko, ze to chyba pierwsza giera w ktorej
naprawde zaczyna czuc sie prawdziwe miasto (tak, tak - z ludzmi - hej,
po prostu szok, jak to przeczytam za piec lat to padne ze smiechu).
Hooo !
Dzwiek jest juz od dawna traktowany przez wszystkich po macoszemu, po
prostu ma byc... byleby nie przeszkadzal, jest ofcoz kilka
wyjatkow na czele z Tony Hawkiem, Roolcage`m (psx) no i the best
WipEout`em 2097 (psx), ale to one potwierdzaja regule. Do tego grona
niewatpliwie dolacza Jet Set Radio, ale co to by bylo za radio bez
dobrej muzy. Powiem szczerze, ze mnie zaskoczyla. Spodziewalem sie
fajnych numerow, ale tutaj wszystko przeroslo moje oczekiwania. No
moze przesadzilem, ale jest bardzo milo. Ogolnie to mamy tutaj mix
niespotykany: od hip hopu, przez rozne funky big beaty, konczac na
house`ach i roznych rockowych jazdach (numer super brother czyli dupa
blada wymiata ogolnie). Zaden numer nie jest jednak, ze tak powiem,
czysty nurtowo.
Wszystkie maja to cos co sprawia, ze wszystkie lacza sie w jedna
calosc. Jest tu bardzo duzo ciekawego brzmienia i pare zupelnie
swiezych patentow tworzacych mily balagan (szczegolnie numer z
profesor keyem). Ogolnie bardzo roznorodnie, chociaz jak dla mnie to
troche za malo breakow, ale pisze to jako muzyk ktory robi wlasnie
taka muze wiec reszta sie na pewno nie zesmuci (chyba ze siedzi ostro
w klimatach drum'n'base, hardcore oldskool - jak tak to gdy bedzie
kolo bydgoszczy/torunia niech wpada na impreze ! heh, zainteresowani
na mejla - serdecznie zapraszam)
Hi !
Rozwala, ta gierka rozwala. Jak pewien pan powiedzial dla niektorych
to nowa religia, mysle, ze ja rowniez wstepuje do tej sekty. Poczekam
jeszcze na wersje engliszowa to sie wtedy zdeklaruje. Ta gra to
prawdziwy powiew swiezosci, a do tego jak przyjemnie sie pyka !
Moja ocena to ? MUST HAVE.
Zdaniem M@jk`a;
Kolejna gra z serii
"MUSISZ MIEĆ !" tak moi drodzy Jet Grind/Set Radio rządzi !!, a
oprawa która zwie się "Cell Shading" totalnie wymiata, w sumie to
ryzykowne podejście SEGI z zapodaniem nowatorskiej grafy było zaiście udane.
Shpaq testował jedynie "krzakowatą" wersję (Jap.) tak więc nie
zczaił że w grze można tworzyć własne graffiti za pomocą łatwego i
przyjaznego edytora, a na następnie z "Jokerem" na twarzy wymalowywać
ją na ulicach Tokyo (wykręcając przy tym pół koła na analogu! Yeah!),
takich gier nam trzeba!!!
OCENA 9.5\10
|
|