RECENZJE
Maken X [ by M@jk
]
|
W bliżej nieokreślonej przyszłości, w typowo japońskim laboratorium trwają badania nad dość tajemniczym projektem o nazwie Maken. Badanie te mają na celu przywrócić do egzystencji tajemniczą machinę z wyglądu przypominającą mózg. W pracowni pojawia się córka jednego z głównych profesorów i zadaje pytanie czy mogła by się przyjrzeć bliżej próbie obudzenia tego "czegoś", otrzymuje pozwolenie, następnie osoba odpowiedzialna za wskrzeszanie o imieniu Kay kieruje ogromną porcje energii uzdrowicielskiej w stronę tegoż "cudactwa", komórki zaczynają się odbudowywać, a tajemnicza "machina" zaczyna przeobrażać się w potężny... miecz! - Dosłownie w tym samym momencie pojawia się dość dziwna istota o jeszcze dziwniejszym wyglądzie, która dokonuje błyskawicznego mordu na pracownikach laboratorium, jak zapewne można się domyślić istota ta nie robi tego bezinteresownie - jej celem jest Maken..., gdy ostatnie śmiercionośne ostrza zmierzają ku córce doktora - na drodze ich staje Kay, która blokuje je swoim ciałem niczym tarcza. Kay w swych ostatnich słowach motywuje czarno - włosą córkę profesora aby ta wzięła miecz i... tradycyjnie ocaliła świat - tak oto w skrócie prezentuje się wprowadzenie do gry MAKEN X, która w istocie jest zwykłą "Siekanką" FPP z elementami przygodówki. Biegamy różnymi korytarzami i niszczymy przeróżnych "przedstawicieli zła", od razu trza dodać iż szlachtowanie przeciwników jest wyjątkowo przyjemne. Maken nie jest zwykłym mieczem - może on zmieniać formy przeistaczając się i przejmując cudze... mózgi i ciała (!), dzięki czemu będzie dane nam granie naprawdę pokaźną liczbą bohaterów, którzy dysponują całkowicie odmiennym uzbrojeniem. Po za zwykłymi ciosami zadawanymi przez pojedyńcze wciśnięcie klawisza, możemy zadać tzw. Critical`a przeskakując przeciwnika i uderzając go od tyłu czyli po prostu cios w... plecy ;) , który zadaje zdecydowanie więcej obrażeń niżeli zwykłe "machnięcie". Po za tym "nasz" Maken zdobywa doświadczenie podczas walki - z każdego denata wyskakuje tajemnicza kulka - po zebraniu której zdobywamy małą porcję doświadczenia, następnie wzrastają nam poziomy odpowiedzialne za szybkość czy siłę ciosu. Mamy także możliwość naładowania "super uderzenia" poprzez przytrzymanie przez kilka sekund klawisza odpowiedzialnego za zadanie zwykłego ciosu - operacja ta jest nie zawsze opłacalna ponieważ siła uderzenia jest tak duża że powoduje również ubytek na naszym zdrowiu - nie wielki ale zawsze. Przemierzając poszczególne etapy możemy się
natknąć również na przedmioty w kształcie tytularnej litery "X", zebraniu takowych powoduje wysoki skok adrenaliny dzięki czemu przeciwnicy padają jak muchy i już po pierwszym uderzeniu !, zabieg ten nie trwa ofkoz wiecznie - działa przez kilkanaście sekund. Gra ma dość zakręconą fabułę - typowo japońską, o czym można się przekonać oglądając już same intro. Grafika przedstawiona w grze nie jest może jakąś rewelacją ale ma swój klimat i jeśli tylko nie przeszkadza ci Manga będziesz mile zaskoczony. Muzyka i dźwięki występujące w grze budują mroczny klimat i "dają radę" choć czasem denerwują niektóre dzwięki wydawane przez przeciwników, wszystkie dialogi w grze występują w formie mówionej więc o pójściu na łatwiznę nie ma mowy. Sprawa grywalności jest najbardziej sporna jeśli chodzi o tą grę - ponieważ słyszałem wiele opinii na jej temat to wiem że na pewno nie przypadnie ona gustu każdemu graczowi, niektórzy twierdzą że jest za trudna,
innym z kolei nie odpowiada zakręcony japoński klimat. Jeszcze inni (fani FPP) są zachwyceni grą; ciągłym parciem do przodu i szlachtowaniem kolejnych przeciwników i przy okazji nabijaniu doświadczenia. Tak więc drogi graczu jeśli lubisz gry FPP z lekkimi elementami przygodówki jak i RPG a zakręcony japoński klimat ci nie przeszkadza - TA GRA JEST DLA CIEBIE
|
|