RECENZJE
Project Justice (Rival Schools 2) [ by CoV
]
|
Uwazacie, ze bijatyk 3D na Dreamcasta jest za
malo? Ze te dostepne sa nudne? Jesli tak, to mam cos dla was. Capcom uraczyl nas
tytulem, ktory nie jest kolejna odmiana Street Fightera lub serii
versus! Fabule pomine, gdyz jest naiwna na maksa (ale wazne, ze jest:) Przechodzimy od razu do
mieska. Dostepnych jest kilka trybow gry - Arcade, w sklad ktorego wchodza Story Mode i Free Mode (story sluzy praktycznie tylko do odkrywania ukrytych postaci, nie mozna ustawic dowolnego skladu
druzyny; we free skladamy druzyne, tak jak chcemy), Training Battle (wiadomo - trening), League Battle
(druzyna z najwieksza iloscia zwyciestw wygrywa) oraz Tournament Battle (czyli turniej). Walka toczy sie druzynowo (3 osoby na
druzyne) w trybie "niby-tagteam". Mozna odpalac tagowe
kombosy, lecz zawodnika mozna wymieniac jedynie miedzy rundami. Podczas walki nie mozna sie dowolnie poruszac po arenie, jedynie stosowac male
side-stepy, zwykle w celu unikniecia pociskow. Gra jeden na jeden to standard ustanowiony przez niezliczone fightery
Capcomu. Czyli - zwykle ciosy na przemian ze specjalami, od czasu do czasu male 5-ciosowe
combo. Gra rozwija skrzydla przy tagowych kombosach. Tego, co sie wtedy dzieje na ekranie, nie da sie porownac do zadnej innej bijatyki. Wezmy np. kombo 3-osobowe, gdy postacia prowadzaca jest
Batsu. Cala druzyna zaczyna nawalac w przeciwnika tak, ze nie wiadomo kto akurat go
uderzyl, a na zakonczenie wszyscy trzej naraz wala poteznym uderzeniem, przez ktore przeciwnik leci przez pol ekranu. Po prostu bomba! I byl to jeden z tych mniej efektownych
przykladow:) Postaci do wyboru jest bardzo duzo, w tym jest kilki co najmniej...dziwnych
zawodnikow, jak gostek z kijem baseballowym lub panienka z aparatem fotograficznym. Dla kazdego cos
milego. W czasie walki mozna wyskakiwac na niebotyczne wysokosci i w powietrzu prowadzic wymiane ciosow (jak ja to kocham:) Grafika w grze moze wydawac sie
slaba. Modele postaci nie sa zbyt piekne w porownaniu do takiego np. Soul
calibura, lecz to bylo zamierzeniem autorow. Po prostu cala gra jest utrzymana w mangowym stylu, przez jednych uwielbianym, przez drugich znienawidzonym. Co kto lubi..Muzyka -
roznorodna, powinna przypasc do gustu. Dzwieki to, jak zwykle, niezrozumiale japonskie okrzyki
bohaterow:)) Sterowanie jest takie, jak w wiekszosci bijatyk Capcomu - 2xreka, 2xnoga. Ogolnie gra ma po prostu czaderski klimat. Naprawde trzeba byc wrogiem bijatyk, aby tego nie
docenic. Jest to jeden z niewielu fighterow, w ktorych czerpie sie przyjemnosc z samego grania. Podsumowujac - 10/10! I nie miejcie do mnie pretensji, ze tak wysoka ocena - jest to dla mnie po prostu najlepsza bijatyka.
Moim Zdaniem:
[M@jk]
Tym razem moje
zdanie będzie zgoła odmienne od mojego przedmówcy - bo mi osobiście
gra się w ogóle nie spodobała... Swego czasu Micgal zobaczył tą
grę w jakimś salonie gier i rzekł do mnie aby ją skołować na
Dream`a. No i tak się stałem jej (nie)szczęśliwym
posiadaczem; może i grafika jest ładna i kolorowa, może i
comba 3-osobowe "dają radę" (ale od tego mam Marvel`a
2) ale przecież ta gra jest infantylna i to do bólu !!!, jak
zobaczycie te idiotyczne postacie to przyznacie mi racje. Animacja
też jest niczego sobie - ale jak sobie pomyśle "W co jak
tak naprawdę gram?!" - to od razu zachciewa mi się użyć
przycisku z napisem "POWER". I na koniec jeszcze jedno:
Niech komuś się nie wydaje że ta gra choć w połowie stawia
czoła Soul Calibur`owi - jeśli tak to się grubo myli! Dla mnie
ta gra jest po prostu średnia i tyle!
Moja Ocena:
6.5/10
[Enyłej, każdy może mieć swoje zdanie na jej temat]
|
|