Tak, oto najbardziej spektakularne (bo wcale niekoniecznie najlepsze ---->vide Tekken) mordobicie w jakie mozna obecnie pograc. Konwersja z autoamtu odbyla sie genialnie, Namco pokazalo klase. Kazdy kto widzial gre na pudle i nie ma problemow ze wzrokiem, przyzna, ze wersja na DC jest naprawde duzo ladniejsza. Czyli jest to konwersja nawet nie 100%, tylko 150% ;) Pomijajac lepsza grafike, do ktorej zaraz powroce, gra oferuje mase nowych trybow gry i dodatkow w stosunku do SC z salonu. To dodatkowo swiadczy, ze dostalismy naprawde dopieszczony produkt pod strzechy. 

Graficznie gra nokautuje, bez sensu jest opisywac to slowami bo i tak da to tylko mglisty wizerunek. Screeny tez wiele tu nie pomoga, bo tak naprawde to trzeba zobaczyc gre w ruchu. Cudo. Super plynnosc, szybkosc grafiki, dokladnosc detali, rozdzielczosc, wszystko. Tla w grze zabijaja, sa zrobione tak pieknie, szczegolowo i dokladnie, ze na poczatku jak gralem to nie koncentrowalem sie na walce tylko na podziwianiu tych widokow. Walka na arenie w Wenecji, kamera wiruje i wariuje, pokazuje cudne architektonicznie budynki, mostek jakis, wszystko to w 3d. Zadnych plaskosci. Na innej planszy monumentalne zamczysko, na innej wystroj rodem z Hadesu z bulgoczaca lawa po bokach. Podkresle to jeszcze raz-szczegoly, detale sa zadziwiajace w tej grze. 
Ogromne wrazenie na mnie zrobila walka o zachodzie slonca. Te kolory....wszystko powoli pochalnia sie w purpurze, pomaranczu, do tego walczace postacie, wybuchy po ciosach, rozblyski, smugi swietlne po mieczach. Rewelacja. 

Muzyka i dzwiek sa kapitalne. Niektore motywy muzyczne tak mi sie podobaja ze moglbym ich sluchac normalnie w domu, bez grania. Sa pompatyczne, dramatyczne, wogole brzmi to jak orkiestra. Dzwiek to najwyzszy poziom w grach wideo-przeciez to Namco. Zobaczcie jak w tekkenie brzmia lamane kosci, toz to piekne :) Tutaj bynajmniej nie obnizyli poziomu. 

Tryby gry to: 

Arcade Mode 
VS Battle 
Team Battle Mode 
Time Attack Mode 
Survival Mode 
Mission Battle Mode 
Museum Mode 
Practice Mode 
Opcje 

Chyba nie musze pisac co one znacza. Widac po nazwie. Wspomne tylko o mission mode. Tu kierujemy wybrana postacia i musimy w specyficzny narzucony nam sposob pokonywac rozne postaci i dalej podrozowac po swiecie w poszukiwaniu nowych. Dostajemy za to punkty, chyba tez nowe bronie (nie wiem, bo malo w to gralem). Podobny bajer byl juz w Soul Edge na Psx, ale tutaj jest rozwiniety bardziej. 

Postaci mamy do wyboru 10 i dochodza nam nowe po przejsciu gry kazda postacia w trybie Arcade. Czyli standardowo-takie cos jest w wiekszosci bijatyk. 
System walki jest taki sam jak w Soul Edge. Blok, kop, reka horyzontalnie i wertykalnie. Postaci maja od groma technik i ciosow, choc kazdy zawodowiec w Tekkena lekko sie usmiechnie na nazwe Soul Calibur. SC to bijatyka mniej gleboka niz Tekken, aczkolwiek naprawde nie jest plytka. Nie jestem znawca mordobic -powiem wiecej, jestem lamerkiem w beatem up'y(np. wogole nie kumam rozpisek ciosow do tekkena w stylu lpd/ft 2,3,4, czy cos takiego hehe ;))) Mimo to wiem jak odroznic dobrego fightera od zlego. SC jest wysmienity. 
Polecam SC bez wyjatku kazdemu posiadaczowi DC. To najlepsza bijatyka obecnie (nie biore pod uwage zabojczego SF3 i Marvel vs. Capcom -chociaz one raczej nie dorownuja SC ;)) HIT !