RECENZJE
Spider Man [ by Shakkall
]
|
"My spider sense is tinglin'" - taaa, maniacy komiksów już wiedzą o kogo chodzi. Peter Parker latał już w swoich wymownych rajtuzach po PeeSiksie Pierwszym. Walił po ryjach oprychów, udawał Tarzana, strzelał swoją pajecza siecia i wogóle oborę szerzył konkretną. Jak na adaptację komiksu, gra była nad wyraz udana. Stworzył ją, znany z Tony'ch i
Apocalypse, team Neversoft. Na DeCeka trafił za sprawą Treyarch (znany z konwersji serii THPS na DC), pod koniec jego "komercyjnego" życia. Jednak czy Spajdi na DC daje rade? Daje, i to jeszcze jak :D.
Jak to w tego typu grach bywa, główny bohater ma za zadanie zatrzymać
"wielkiego-brzydkiego-badassa" (w tej roli Dr. Octopus). Gra utrzymana jest w konwencjii
TPP, wykonana w całosci w 3D. Nasz bohater może używać swych pajęczych
zdolnosci. Przykładowo, może sie wspiąć po scianie, włazić na sufit, cichutko zeskoczyć za plecy jakiegoś oprycha, nakopac mu po czym błyskawicznie wspiąć sie na sieci pod sufit :D. Możemy także strzelić siecią zakapiorowi prosto w ryj (nie wiem czemu, ale cholernie mi to przypomina filmy "przyrodnicze"
:DDD), chwilowo go unieruchamiajac. Można także wklepac kombinacje, ktora spowoduje, że wokoł Spidey'a wytworzy sie tarcza. Pajęcza sieć daje wiele możliwości, jednak po pewnym czasie sie kończy i trza poszukać odpowiednich nabojów. Spidey potrafi także przykopać, do naszej dyspozycji oddano kilka prostych combosików. Warto także nadmienić, że Spidey dzieki swej sile potrafi podnosić niektóre, cholernie ciężkie przedmioty (jak na przykład sejf). Etapy umownie podzielono na 2 czesci - wewnątrz i na zewnatrz budynków. Na zewnatrz skaczemy po dachach bydynków (czasami można zejść parę piętęr, by normalnie połazić po chodniku :D), smigamy na sieci i naparzamy kmiotków bez zbędnych ceregieli. Natomiast w pomieszczeniach zaczyna sie zabawa, gra nabiera cech
skradanki. Mozemy łazić po suficie, by uniknąć wzroku wrogów, nastepnie niepostrzeżenie zeskoczyc za ich plecami i nakopać w durne dupska :P. Miodzik panie,
miodzik! Zwykle etapy są poprzetlatane bardziej zręcznościowymi, jak na przykład ucieczka przed helikopterem (notabene patent z
Apocalypse). Co jakiś czas przyjdzie nam rozprawić sie z bossem (m.in. z
Venom'em, Carnage'm). W ramach bonusu możemy sobie pozbierac rózne stroje, m.in strój Captain Universe (fani komiksu wiedzą o co chodzi). Możemy także pooglądać sobie okładki komiksów sprzed lat. To by było na tyle odnośnie samej gry, przejdzmy do wykonania.
Hmmm, grafika na pewno nie kopie w kule, choć jest solidna. Faceci z Neversoft zastosowali engine z
Tony'ego, jednak niewielu wie, że ten sam engine miał zastosowanie w PSX'owym Apocalypse (to ta strzelaninka z Bruce'em
Willisem). Największym mankamentem jest mgła. Nie chodzi mi jednak o
pop-up, gdyż tego praktycznie nie ma. Chodzi mi o brak jakichkolwiek elementów poniżej budynków, samochodów na ulicy itp. Zabudowania wyłaniają się znikąd. O ile w wersji PSX miało to sprzętowe uzasadnienie, tak na DC nie ma i cholernie razi (przynajmniej mnie). Budynki wyłaniaja sie z mgły dosłownie parę piętęr pod nogami
Spidey'a. Moim zdaniem, na dole powinno sie coś dziać, a tu kapa, nic nie widać. Nie wspominam już o tym, że sieć zachacza sie chyba o chmury :)))). Narzekać można na kiepskie wykonanie modeli bohaterów, zbudowano ich z małej ilości poligonów, przez co są mało szczegółowe. Zdecydowanie na plus zaliczam framerate w stosunku do wersji
PSX. 60fps stoi murem, a na PSX mamy chaczące 30. Co nieco poprawiono
teksturki, przez co gra stała sie wyrazniejsa, a Treyarch wrzucilo swe trzy grosze, umieszczając swe logo gdzieniegdzie :D. Ogólnie nie jest
zle, ale mogłoby być o wiele lepiej.
Zapomniałbym wspomnieć o kwestii filmów. Otóż są one z deka
krapowate, nie są to prawdziwe renderingi, a jedynie wstawki realtimeowe skonwertowane w SFD (dla
niekumatych, format zapisu filmów na DC).
Może troszkę o udźwiękowieniu. Moim zdaniem jest trochę dziwne, gdyż tło muzyczne składa
się z kilkusekundowych kawałków, odpowiednio zapętlonych. Na początku lekko skrzywiłem ryja, myśląc że to wina
rip'a. Sięgnąłem jednak po wersje PC, gdzie sprawa ma sie identycznie, więc widocznie ma tak być :D. Większość czasu gry panuje cisza, muzyka pojawia sie w momentach wyjątkowej obory szerzonej na ekranie. Za to Spajda Men nie jest niemową, o nie! Sypie tekstami jak łysy warkoczami, nakręca odpowiedni, lekko jajcarski klimacik.
"Its time to save the day... or evening". Hehe, nie raz, nie dwa niezle sie uśmiejesz! Oczywiscie glos podklada ten sam,
"jakis-tam-kolo" co w kreskówce (gdy powstawała ta gra, film dopiero
"sie kręcił"). Reasumując, bez teksciorów Spider'a byłoby
przynajmniej 2 oczka w dół.
Czy Spider-Man jest grą wartą zagrania? Napewno TAK. Przede
wszystkim jest to gra napakowana akcją, skakaniem po dachach, napieprzaniem przeciwników i bla bla
bla. Frajda z gry jest ogromna,
tym bardziej dla fana komiksu. Może grafa już nie daje rady, ale jest solidna,a animacja nie
chaczy. Można sie przyczepić do muzyki, ale nie słuchajcie mnie, ja
się nie znam :). Jakiekolwiek minusy rekompensuje olbrzymia grywalność, czyniąc z tej gry wzorcowy
przykład szpila "ze-sławnym-super-hiper-madafaka-w-rajtuzach-pelerynie-i-cholera-wie-w-czym-jeszcze"
:DDD. Bierzcie, bo warto! Jakem Shakkall, polecam! Bez dwóch zdań!
Plusy:
- Grywalność!!!
- Rarytas dla fanów
- Sporo umiejetności Pajęczarza
- Płynna animacja
- Teksty Pajęczarza!!!
Minusy:
- Mgła (yuck!!!)
- Pewna "umowność" wykonania
- Dziwna muzyka (jak dla mnie)
- Cienkie filmy (technicznie)
- Nie czepiam sie wiecej :))))
GRAFA: 8,0/10
|
MUZA: 7,0/10
|
GRYW.: 9,0/10
|
Ogółem:
8/10
[Shakkall]
Z
zdaniem
M@jk`a;
"Uh-oh", fanem komiksów nigdy nie byłem, ale jak już koniecznie miałbym wybierać to wolę Spawna (ew. Lobo). Enyłej SM to kawał solidnej przygodówki
TPP, wypełnionej po brzegi walką i skakaniem. Całkiem przyjemnie się w to gra...(dość spore możliwości "zabawy" z pajęczyną), a dla wielbiecieli twórczości Marvela - pozycja obowiązkowa.
7.5/10
|
|