Jak wiadomo Każdy z nas
pragnie pojeździć na szybkiej maszynie (najlepiej motorku) i nie
oglądać się na innych! Lecz nie każdy może sobie na to
pozwolić (kasa, kasa i jeszcze raz kasa ;))). Jednak kolejny raz
utwierdziłem że dreamcast spełnia takie marzenia. Z celem właśnie
pojeżdżenia na motorku kupiłem gierke pod roboczym tytułem
Suzuki
Alstare Extreme Racing. I po raz kolejny się nie
rozczarowałem, ale o tym zaraz.
Zacznę
jak to ja od rzeczy ważnej ale dla mnie nie najważniejszej-grafy.
A więc pod tym względem gra wymiata! Engine jest taki sam jak w
pecetowych ścigankach Redline Racer i nie można grafie nic
zarzucić. Tory są wykonane spooko a motory i zawodnicy to
przynajmniej według mnie cudeńko. Dodać również trzeba że
widoczność jest dość duża ,a jak jedziemy
w alpach możemy podziwać krjobrazy!
Teraz
rzecz najważniejsza-grywalność. I tutaj też jest bardzo
dobrze!!! Motorki jeżdżą szybko, a my mamy ochote grać wyścig
za wyścigiem. Do dyspozycji jest 6 motorków i 16 tras (każda zróżnicowana).
Oczywiście każdą maszyne możemy tunningować i do każdego
zawodnika dobrać kubraczekJ
Zagrać możemy w trybach arcade,championship, time trial i free
mode. Tak więc na brak rozrywek nie możemy się przyczepić, no
może kariery brakuje.
Ogólnie
podsumowując gra jest fajna a dla ludzi, którzy lubią szybkość
wręcz super! Jeżeli lubisz motory kup to, i się ciesz ze masz
dcJ