RECENZJE
Vanishing Point [ by CoV
]
|
A tu dla odmiany mamy przyklad, jak mozna skopac
dobrze zapowiadajaca sie gre.
Z poczatku wszystko jest na dobrej drodze - bardzo fajne intro
rozpoczynajace gre. Po intrze wita nas ciekawie zaprojektowane
menu (czyli dobre wrazenie podtrzymane). A gdy zaczniemy grac,
wszystko znika i pozostaje jedynie frustracja i zniechecenie. Ale
zacznijmy od poczatku. System gry jest troche odmienny od
wiekszosci racerow (a pokazcie mi racer na DC, ktorego system nie
byl by odmienny od reszty racerow na konsole:) Zamiast scigania
sie o pozycje, scigamy sie na czas. Tak, tak, mamy tu do czynienia
z systemem znanym z wyscigow WRC - najszybszy czas zwycieza.
Jednak w przeciwienstwie do WRC, musimy takze wyprzedzac mase
innych samochodow, ktorych kierowcy wpadli na pozalowania godny
pomysl, aby jechac na tej samej trasie, co wy. Dla kazdego
samochodu sa trzy tzw. heaty, ktore nalezy zaliczyc w celu
odblokowania nowych bryk, filmikow i ukrytych trybow gry.
Najwyzszym stopniem trudnosci charakteryzuje sie zwykle heat
trzeci.
Oprocz podstawowego trybu mozna tez bawic sie w trybie Stunt. Jest
to tryb podobny do Crazy Box z Crazy Taxi - trzeba wykonywac rozne
akrobacje w wyznaczonym limicie czasu. Nic dodac, nic ujac.
Wracajac do trybu podstawowego - z poczatku mozna wybrac jedynie
dwa samochody. Sa to Ford Explorer i Forg Mustang. I tu wlasnie
jest ta jedyna i olbrzymia wada gry, ktora drastycznie obniza
ocene koncowa. Tymi wozami NIE DA SIE STEROWAC. Jesli jazda w Sega
GT przypomina jazde na kaluzy oleju, to tu jest to morze oleju.
Wystarczy o jeden milimetr za mocno przechylic galke, a juz
ladujemy na scianie i tracimy cenne sekundy. pozniej jest troche
lepiej, gdyz pozniejsze wozy nie maja az takich problemow (bryk
jest mnostwo - Shelby Cobra, Dodge Viper GTS, Lotus Elise...), a i
ukryta opcje tuningu mozna dostac, ale...zanim do tego dojdziecie,
kilka padow skonczy swoj zywot uderzeniem o sciane.
Jest to tym gorsze, ze pozostale elementy VP sprawuja sie
znakomicie. Grafika jest naprawde bardzo ladna (jest to jeden z
najpiekniejszych racerow na DC). Modele samochodow sa porzadne,
widac piekne, chromowane karoserie w calym ich blasku. Trasy takze
sa cool. Stronie dzwiekowej tez nic nie mozna zarzucic - muzyka
jest "wporzo", ryk silnika naturalny do bolu.
Gra z czasem nagradza trudy pierwszych przejazdow, ale moim
zdaniem za pozno, niestety...Gdyby nie pochrzanione sterowanie,
dalbym jej nawet "dziewiatke". A tak, z bolem serca,
jedynie 7/10. Na wiecej nie zasluzyla.
Moim zdaniem:
[M@jk]
Vanishing Point wg. mnie jest przykładem, jak zrobić porządne wyścigi
ARCADE`owe, CoV jednak trochę przesadził z tym sterowaniem -
wcale nie jest tak trudno się przyzwyczaić jak by się to mogło
wydawać po przeczytaniu jego tekstu (po trzech obkrąrzeniach załapiesz
"o so chosi"), znakomitym trybem jest Stunt (choć widać
w nim zapożyczenia z innych tego typu gier jak Crazy Taxi czy MSR)
wykonujemy zadanka - i od tego jak dobrze wykonamy dostajemy dany
medal - ten z kolei daje nam określoną liczbę punktów, które
wystarczają lub nie na odkrycie kolejnych "Quest`ów".
Do tego dochodzą znane (i lubiane z resztą) autka jak Lotus
Elipse czy Dodge Viper (ogólnie furek w grze jest sporo) do tego
ładnie wykonana grafika a na koniec trzeba wspomnieć o ukrytym
trybie Tuning`u. Słowem naprawdę wyścigi godne polecenia - ALE
TYLKO DLA MIŁOŚNIKÓW ARCADE.
Moja Ocena:
8/10
|
|